Forum Forum o Teen Titans Strona Główna

 Fabrycznie nowe opowiadanie z *triangle tribute*
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Pon 14:49, 09 Kwi 2007    Temat postu:

Terra patrzyła na siebie. Więc.. była duchem...?
- Ale...jak? Dlaczego ...?
- Wrózki mają dar... życia po życiu. Ale jako duchy. Ty teraz jesteś duchem. - wytłumaczyła Raven przypominając sobie starą ksiege, którą kiedyś czytała.
Jakby chcąc potwierdzić swoje słowa wyciągneła dłoń, ku twarzy Terry. Ta odruchowo odwróciła głowę, jednak ręka Raven... przeszła przez nią.
Azarath'ka poczuła jakby dotykała mgły... - Mozesz tego nie robic? - zapytała Terra.
- Czemu? Przeciez, ty tego nie czujesz...
- Ale ...
Nie umiała znalezc odpowiedzi na to pytanie. Raven miała rację. Nie czuła . Nic. Nagle terra usłyszałaza plecami dziwny szmer. Jednak nie ujrzała nic, pomiedzy drzewami., gdy sie odwróciła. Enda też chyba to wyczuła. Terra spojrzała na Raven. Dziewczyna była jakby bledsza.. tylko.. czemu ?
Nagle Rae zaczęła cicho jęczeć. Enda pochyliła się nad nią, miała bardzo dziwną minę... Wróżka przyłożyła dłoń do czoła Raven.
W tej chwili azarathka zaczęła jeczec coraz głosniej, aż powoli przechodziły w krzyk. Terra spojrzała na Raven. Co jej jest...?
Terra spojrzała na swe dłonie, jakby szukając w nich pomocy .
Krzyki Raven dźwięczały jej w uszach... Czemu...? Co się dzieje? Terra za nic nie mogła tego zrozumieć...
Czemu Raven tak krzyczy..? Co ją boli? Terra rozpaczliwie przytknęła dłonie do uszu ale to nic niepomogło...
Wrecz przeciwnie Raven zaczęła krzyczeć coraz głośniej...
Ale.. CZEMU?
Nagle oczy Terry otworzyły się szerzej....
- Enda..? - szepnęła. Skąd znała imię tej wróżki..?
- Enda ? -powtórzyła głośniej. Czuła, że dzieje sie coś niedobrego. W tym momencie Enda zwróciła ku niej głowę. Terra zamarła...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Pon 23:40, 09 Kwi 2007    Temat postu:

- Enda ? -powtórzyła głośniej. Czuła, że dzieje sie coś niedobrego. W tym momencie Enda zwróciła ku niej głowę. Terra zamarła...
-Coś...Enda...Ja...ja nie umarłam....Ja...ja jeszcze muszę w jakimś stopnu żyć...Ona...ona to czuje !
Enda uniosła wysoko brew
-Całkiem morzliwe.Bo przecierz ziemia Cię zrodził...
-Co ?
Enda zbladłą.Powiedziała o kilka słów za dużo.O kurczę.
I wtedy i Terra poczuła piekący ból przechodzący koło..koło jej serca.Słyszała swój krzyk.I krzyki Raven.Ale...dlaczego !?
Enda patrzyła na to z mieszaniną strachu i przerażenia.Ale w jej ozach krył się dziwny trudny do nazwania błysk.Błysk...szczęścia ?
Zimny usmiech wypłyną na jej chłodne teraz oblicze.
-Skarbie.
Oczy nie były już brązowo-złote.Były ogromne czarno-granatowe.
Enda leżała na ziemi.
-Azarahtk'a.I wróżka ziemi.Lepiej nie mogło być.
Bezkształtny cień unosił się nad ciałem bezwładnej piękności.
Raven przez łzy bólu zobaczyła co się dzieje.
-Jesteś naprawdę ładna...No cóż...Malchior nie patrzy na wygląd.Zgładziłaś mnie.I teraz jesteś w atramentowym świecie.I ja....mogę teraz się zemścić.
Cień zaczął przybierać kształty.I pojawił się...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Wto 0:35, 10 Kwi 2007    Temat postu:

I pojawiła sie księga,
Raven pamietała tę księge, aż za dobrze. Wolała niepamietać.
Otarła łzy drżącą reką. Ból wciąż był ale musiała... Po prostu musiała!
Wytęrzyła wszystkie zmysły by nie zemdleć z bólu.
Z trudem uniosła głowe, by spojrzeć na Terrę. Jej przyjaciółka, była nieprzytomna. I dobrze...! Nie widziała tego co sie wokół niej dzieje... Całe szczescie!
Ksiega zaczęła sie obracać. Coraz szybciej, i szybciej.
Już po chwili zmieniła się w plamkę, śmigajacą przed oczami Raven.
Nagle otoczyła ją świetlista poświata... (księgę oczywiście!)
Światło wypełniło polanę, na której byli.
Wróżki zniknęły już dawno temu...
Księga zaczęła sie zmieniać... ale Raven już tego nie widziała...
Światło zaczęło ją pochłaniac, poczym po chwili ustapiło miejsca ciemnosci. jej zmysły zaczęły odpływqać, a wszystkie miesnie zwiotczały, nie mając siły dłuzej sie opierać bólowi i... zaklęciu ?
Ostatnim co Raven poczuła było... jakby ktoś potarł delikatnie jej policzek...
Tylko KTO ? I ...czemu?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Wto 11:42, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Ostatnim co Raven poczuła było... jakby ktoś potarł delikatnie jej policzek...
Tylko KTO ? I ...czemu?
-Teraz zawalczysz o życie swojej przyjaciółki.I o swoje.
Raven zaczęła rozróżniać kształty.Głowa bolała.Ale nie mogła się poruszyć.Chłopak jej wysokości stał na przeciw niej.
Terra była nie przytomna.Jej twarz była blada.
Chłopak nie miał wyglądu Rorka.Nie dało się opisać jego wyglądu w dobry sposób.
Oczy miał szare.Tylko to dało się opisać na pewno.Reszta była taka....Nie wyraźnia
-Twoja przyjaciółka jest nie przytomna.I mam nad nią całkowitą kontrolę.Bo mam jej ciało.
-Pamiętasz chociaż jak wyglądałeś przed tymi wszystkimi przemiananmi?
Twarz chłopaka na chwilę straciła swój delikatny uśmiech.
-Tak owszem.Ale nie pokarze Ci swojego oblicza.Bo zrobiło by Ci wielką krzywdę.
Raven zapomniała o strachu.Targał nią gniew
-Oddaj mi Terrę a ja zostanę z tobą.
-O nie ! Potrzebuje czakry.Wtedy będe miał wlasne ciało.
C.D.N


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Wto 14:08, 10 Kwi 2007    Temat postu:

Raven chciała cofnąć się o krok, jednak chłopak ją przytrzymał.
Dłonie na jej ramionach przytrzymywały ją zbyt mocno. Jedyne co mogła zrobić to wierzgnąć głową, ale co by to dało ??
Chłopak wyciągnął dłoń ku jej twarzy , po drobny kamyczek czakry.
Dziewczyna instynktownie odwróciła głowę.
Malchior wyraźnie nieco się zirytował. Zabrał jedną rękę z jej ramienia, zwiekszając przy tym uścisk drugiej.
Dziewczyna jękneła cicho.
Skup się, skup! -krzyczały jej mysli.
To jedyny sposób...
Z czakry zaczęła się wydobywać kruczoczarna poświata.
Ugodziła prosto w maga.
Ten odskoczył ale już po chwili ruszył na nia ponownie z wrednym uśmiechem.
Raven jekneła zrezygnowana, ale postanowiła znów zaatakować.
Chłopak uniósł nieznacznie rękę.
Wokół jej dłoni pojawiły sie ledwie strzępy dawnej mrocznej energii.
Spojrzała na niego z mieszaniną strachu i bólu. A także.. zdumienia.
- Powiedzmy, że uśpiłem twoje moce.. - uśmiechnął się podle i nachylił do niej- Przyda im się.. wypoczynek.
Cofnęła sie jeszcze ale czując ścianę oparła sie o nią, a w jej oczach można było dostrzec błysk rezygnacji...
Nachylił sie nad nią i przyłożył dłoń do jej czoła.
Mimowolnie zamknęła oczy.
- Zaufaj mi Raven. Nie utrudniaj mi pracy.. Bo będziesz jeszcze bardziej cierpieć.
Wysyłał do jej umysłu fale ciepłej energii.
Czuła jak wszystkie mieśnie jej ciała wiotczeją, a zmysły zasypiają snem z którego mogą sie już niewybudzić.
Ciepłe impulsy wysyłane przez zaklęcia Malchiora zaczynały powoli usypiac czujność dziewczyny.
Delikatny uśmieszek malował się na twarzy Malchiora.
Był już tak bliski swego celu...
Terra nie bedzie już sprawiała mu problemu.. Ale musiał mieć czakrę!!
I lepiej, żeby Raven sama mu ja oddała... Raven może mu sie jeszcze przydać. Np. żeby zdobyć Terrę...
Nagle wyczuł coś co sprawiło, że przyjemny dreszcz podniecenia przeszedł mu po karku. Raven przestała sie opierać !! Nareszcie ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Śro 14:32, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Chłopak uniósł nieznacznie rękę.
Wokół jej dłoni pojawiły sie ledwie strzępy dawnej mrocznej energii.
Spojrzała na niego z mieszaniną strachu i bólu. A także.. zdumienia.
- Powiedzmy, że uśpiłem twoje moce.. - uśmiechnął się podle i nachylił do niej- Przyda im się.. wypoczynek.
Cofnęła sie jeszcze ale czując ścianę oparła sie o nią, a w jej oczach można było dostrzec błysk rezygnacji...
Nachylił sie nad nią i przyłożył dłoń do jej czoła.
Mimowolnie zamknęła oczy.
- Zaufaj mi Raven. Nie utrudniaj mi pracy.. Bo będziesz jeszcze bardziej cierpieć.
Wysyłał do jej umysłu fale ciepłej energii.
Czuła jak wszystkie mieśnie jej ciała wiotczeją, a zmysły zasypiają snem z którego mogą sie już niewybudzić.
Ciepłe impulsy wysyłane przez zaklęcia Malchiora zaczynały powoli usypiac czujność dziewczyny.
Delikatny uśmieszek malował się na twarzy Malchiora.
Był już tak bliski swego celu...
Terra nie bedzie już sprawiała mu problemu.. Ale musiał mieć czakrę!!
I lepiej, żeby Raven sama mu ja oddała... Raven może mu sie jeszcze przydać. Np. żeby zdobyć Terrę...
Nagle wyczuł coś co sprawiło, że przyjemny dreszcz podniecenia przeszedł mu po karku. Raven przestała sie opierać !! Nareszcie ...
NIe nie opierała się.Musiała czuć ból jednak nawet nie poruszyła się.
Patrzyła zmęczonymi oczami na Terrę.
-To działa w dwie strony.
Zanim Raven się obejrzała Czakra spoczywała w jego dłoni.
Nagle coś nie zrozumiałego sprawiło mu ból.Ogromny ból.
Padł na ziemię.
Terra stała z wyciągniętą dłonią.To musiała być ona.Grymas bólu wystąpiła na jej twarzy.
-Weź swoję czakrę.
Mówiła szeptem.Raven pochyliła się ku ciału chłopaka.
W zaciśniętej dłoni była czakra.Raven z trudem ją wydostała.
-Co...co ty mu zrobiłaś ?
-Mój dotyk sprawiłby Ci teraz ból.Nie podchodź teraz do mnie.Przejęłam moce Malchiora.
Mówiła ze spuszczoną głową.Jakby sprawiało jej to ból.
-nie wiem jak utrzymuje swoją postać.Raven...Ja...ja umre.
Pierwszy raz powiedziała jej po imieniu.
-Masz moce Malchiora...Możesz nas z tąd zabrać.
-Nie.Nie nas.Ciebie
-Ale...
Kontury zaczęly się rozmazywać.Widziała jeszcze łzy na twarzy Terry-nic więcej.
c.d.n


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Śro 16:39, 11 Kwi 2007    Temat postu:

Nagle Raven poczuła , że leży na ziemi. Innej ziemi..
Miała mocno zacisniete powieki.
Terra ...poczuła jak łzy powoli napływają jej do oczu.
Nie... nie bedzie płakać. Chciała poruszyć dłonią, ale.. bez skutków. Jej ciało było jak sparaliżowane. Miała wątpliwości do tego czy żyje ...
Terra upadła na kolana tuż obok ciała Malchiora...? Spojrzała na swoje dłonie.
Jak ona to zrobiła ??
- To.. to niemożliwe... - szepnęła do siebie.
Uratowała Raven... nie powinna się cieszyć..? Nie.. wcale nieuczyniło to jej szczęśliwą... Raczej samotną. I zagubioną... taka jaka była kiedyś ...
Poczuła łzy na policzkach.. za nic nie mogła tego zrozumieć.
Przecież była duchem.. a czuła!
Więc... jakim cudem ?...
Tak bardzo chciała by Raven była tu przy niej.
Teraz czuła, jakby żal tego, że uratowała Tytankę.
To było dla niej zbyt trudne, zbyt nierealne.
Nagle poczuła silny uścisk zaciskający sie na jej szyji.
Szarpneła głową gwałtownie i odskoczyła.
Malchior..ale jak?..co on..?
Chłopak wstał. Ona siedziała na zimnej posadzce.
- A teraz oddaj co ukradłaś! - warknął.
Dziewczyna poczuła jakby opuszczały ją wszystkie siły.Oczy Terry rozszerzyły się ze zdziewienia i.. przerazenia.
Dusiła się...Całe powietrze umykało z jej ciała w zastraszająco szybkim tempie..
Nie.. to ona umykała ciału...
Zamkneła gwałtownie oczy..Ból był nie do zniesienia.Ciemność.... i.. cos jakby uczucie.. ciepła. Przyjemności..

Raven jękneła cicho..Tytani..Nadajnik.
Musiała go mieć. Niemożliwe że go zapomniała.. niemożliwe!
Poruszyła dłonią.
Przypominało to ruchy dziecka.Powolne i niepewne. Drżące.
Nagle usłyszała za soba jakiś cichy szmer..kroki.była tego pewna.
Ktoś szedł w jej kierunku..Nie miała siły by otworzyć oczy..
Ten ktos satnął tuż za nią. Pochylił się.Dziewczyna poczuła jego ciepły oddech na twarzy..Czuła, że to chłopak.. Na pewno..
Ale jej oczy były zamkniete..Nagle poczuła czyjąć delikatną dłoń na policzku..
Chłopak wział ja na ręce..
Raven poczuła jak powoli zasypia..ale to chyba.. nie był zwykły sen. Kryło się w nim coś...dziwnego. Tajemniczego..
____________________

To Twoje ostatnie Anni@ było naprawde fajne ;)
Teraz... Ty, bo widzę, że nikt inny sie tu nie udziela. I nie dziwqię się <lol2>
My to mamy pomysły :D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Czw 11:14, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Nagle usłyszała za soba jakiś cichy szmer..kroki.była tego pewna.
Ktoś szedł w jej kierunku..Nie miała siły by otworzyć oczy..
Ten ktos satnął tuż za nią. Pochylił się.Dziewczyna poczuła jego ciepły oddech na twarzy..Czuła, że to chłopak.. Na pewno..
Ale jej oczy były zamkniete..Nagle poczuła czyjąć delikatną dłoń na policzku..
Chłopak wział ja na ręce..
Raven poczuła jak powoli zasypia..ale to chyba.. nie był zwykły sen. Kryło się w nim coś...dziwnego. Tajemniczego..
-Raaavveeen...-przeciągły szept łomotał się w jej głowie.
Nie wiedziała kim jest chłopak który ją znalazł.Wiedziała ż się nie boi.
Ale jednak nie chciała otwierać oczu-zarakło jej na to odwagi.
Po chwili zastanowienia uchyliła bardz bardzo delikatnie oczy.
Leżała w komnacie.W komnacie w której zmarła
pochylał się nad nią chłopak.O niebieskich niebieiskich oczach.
-Rorek..?
-Nie mów.Straciłaś dużo sił.Gdzie jest Terra ?
-Ona....ona mnie gdzieś odesłała...
Chłopak zamarł.
-Gdzie byliście i co zrobiła..!?
I Raven opowiedziała mu o wszystkim.O Terze która swoim dotykiem powaliła Malchiora.O jego nowym wyglądzie...
-Bardzo,bardzo ciekawe naprawdę.Czyli moja siostrzyczka przejęła moce Malchiora ?
-Tak ! -odparła z zapałem Raven.I wtedy do niej dotarło."Siostrzyczka"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Czw 11:46, 12 Kwi 2007    Temat postu:

Rorek wyraźnie się zmieszał.
" Ona nie może wiedziec... Nie teraz." - pomyślał.
Za nim Raven zdołała zadać jakiekolwiek pytanie odparł:
- Hmm.. To naprawde bardzo ciekawe... A co Malchior zrobił TOBIE ?
Raven zawahała się..Rozmawia z kims kto ja..zabił!
Dziwne...
Chciała wstać. Przytrzymał ja reka nakazując by dalej leżała.
- Nie wstawaj..Jestes bardzo słaba - szepnął czule.
Nagle poczuła złość.
- I kto to mówi? Ktos kto mnie ..zabił? - wyszeptała z wsciekłością.
Rorek zamarł z kamiennym wyrazem twarzy.
Miała rację.. Zabił ją.
Wyciągnął reke i ujął jej dłoń w swoją.
- Raven.. Teraz liczy się Terra.
Wyrwała mu swoją dłoń.
Mimo to.. miał racje. Teraz najważniejsza była Terra.
- Taa... Mna się znudziłeś wiec teraz przyszła kolej na Terre ?
Nie dała mu szansy na odpowiedz.. A raczej Malchior im nie dał..
Znaczna czesc sciany została rozwalona z hukiem.. Raven z trudem stworzyła tarczę, która odparła odłamki marmuru i tynk ..
W dziurze stał Malchior. Obok na ziemi leżała Terra.
Oczy Raven rozszerzyły się ze zdumienia. Terra..
Wróżka ziemi wstała i podbiegła do Raven. Pochyliła sie nad Azarath'ka, ale ta z trudem powstałą. Nie czułą się najlepiej stojąc..
Na twarz Malchiora wstąpił drwiący uśmieszek.
- A teraz, Raven.. Przyszedłem po to co masz.
Wiedziała, że chodzi o czakre. Wciąż trzymała ją w zaciśniętej pięści..
- Przysługa za przysługe. - krzyknęła pewna siebie Raven.
- Dobrze.. CZego chcesz.?
- Zostaw Terre w spokoju! Raz NA ZAWSZE!!
Malchior westchnał.
Terra spojrzała przerazona na Azarath'kę.
- Raven..Nie! Ja... - wyszeptała, ale Raven była wyraźnie nieugięta.
- Odnajdziesz tytanów.. - powiedziała tak cicho, by nikt poza Terrą jej nieusłyszał.
- I poprosisz ich o pomoc. Powiedz, że ja ci kazałam to zrobić..
- A co mi z tego przyjdzie moja słodka Raven? - zapytał kpiaco Malchior.
- Dostaniesz bez walki czakre.. I MNIE - dodała jakby po namyśle.
Terra wygladała na przerazoną, ale twarz Raven byla bez wyrazu..Nie mogła z niej wyczytac o czym mysli azarath'ka.
- Hmm.. kuszaca propozycja.
_________________
Idę o zakład, że nikt tego nie czyta ;/


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Sob 21:17, 14 Kwi 2007    Temat postu:

- Raven..Nie! Ja... - wyszeptała, ale Raven była wyraźnie nieugięta.
- Odnajdziesz tytanów.. - powiedziała tak cicho, by nikt poza Terrą jej nieusłyszał.
- I poprosisz ich o pomoc. Powiedz, że ja ci kazałam to zrobić..
- A co mi z tego przyjdzie moja słodka Raven? - zapytał kpiaco Malchior.
- Dostaniesz bez walki czakre.. I MNIE - dodała jakby po namyśle.
Terra wygladała na przerazoną, ale twarz Raven byla bez wyrazu..Nie mogła z niej wyczytac o czym mysli azarath'ka.
- Hmm.. kuszaca propozycja. Ale najpierw czakra.
Raven zawachała się.Nie widziała co zrobić.A jeśli...?
Nie było na to czasu.
-D..Dobrze..
Chłopak wyciągnął dłoń z chęciom...
Rorek wszedł do akcji.
-Najpierw dziewczyna.-Zażądał surowo.
-Nie.Ona nic nie zrobi bez mojego...rozkazu.
Faktycznie miał rację-spojrzenie dziewczyny zamgliło się...Nie było w nim życia...Tak samo jak wtedy gdy miała stworzoną nową pamięć..
-Czakra Raven.Czakra.
Raven bez ruchu wytrzymała.Malchior odepchnął ją bez ceremonialnie.
Terra z cichym westchnieniem wpadła w objęcia Rorka.Chłopak gładził ją po włosach.
-Teraz nie ma już dla niej ratunku.
Raven poczuła że nie ma już swojej mocy.Nic już nie mogła.
Terra miała zamknięte oczy powolny regularny oddech.Widać było na jej twarzy ślady łez...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Sob 23:17, 14 Kwi 2007    Temat postu:

A potem pochłoneła ich ciemność. Czarna, bezlitosna otchłań.
Malchior uśmiechnął się z zadowoleniem i ścisnął mocniej czakre. Miał ją! Naprawdę ją miał. Wreszcie...
Odesłał Terre i Rorka na ziemię.
Cóż.. dotrzymał danego Raven słowa. Zwrócił głowę i przyjrzał się dziewczynie w zadumie. Stała zupełnie nieruchomo. Wzrok miała utkwiony w nicości.
W czerni, która widziała tylko ona. W czerni, która kryła w sobie wszystkie inne barwy. Była blada. Bardzo blada. Jakby pozbawiona wszelkich uczuć. Jakby była pozbawiona.. życia.
Malchior ścisnał mcniej dłoń na kamyczku.
Teraz miał już wszystko. Może stracił Terrę, ale Raven miała równie potężną moc jak ona.. Ale najważniejsze ze miał czakrę!
Podszedł do Raven. Spojrzał prosto w jej niemal martwe fiołkowe oczy.
Delikatnie musnął swymi długimi palcami jej policzek.
Znów ją wykorzysta. Tak jak kiedyś. Już miał gotowy plan..

Terra uchyliła lekko jedna powiekę. Następnie druga powoli zaczeła się unosić.
Pierwszym co zobaczyła, był Rorek. Niósł ją na rękach z lekkim uśmieszkiem na twarzy.
Spojrzał na nia i uśmiechnął się.
- Rorek? Gdzie jest Raven...? - spytała opierając głowę na nim.
Wyraz jego twarzy nie zmienił się nawet na ułamek sekundy.
- Ona... oddała czakrę Malchiorowi. I siebie też.
Terra poczuła łzy napływające do oczu.
Zanim zdążyła uniesc dłoń, Rorek otarł je za nią.
On w przeciwieństwie do niej był szczęśliwy. Nie mogła tego znieść.
Zaczęła się niespokojnie wiercić, dając mu do zrozumenia, że nie chce by ją niósł.
Opuścił ja więc na ziemię.
Szli ulica Jump City. Gdzieś niedaleko, przed soba ujrzała Wieżę T. Zadrżała lekko.
Wspomnienia. Wspomnienia wróciły. Przyjaźń. Zdrada. Kłamstwa. I poświecenie...
Ale Rorek nie zwrócił na to uwagi. Szedł pewny siebie. Był wczesny ranek.
Blade słońce leniwie wślizgiwało się na tafle nieba.
Terra nagle się uśmiechnęła.
Czuła się... jakby to był jej dom. ten prawdziwy.
Ale po chwili uświadomiłą sobie po co tu przybyła. Musi pomóc Raven. A do tego potrzebuje pomocy Tytanów.
Przyspieszyła kroku. Rorek zasmiał się. Terra po raz pierwszy usłyszała jego śmiech. Prawdziwy smiech.
Poczuła miłe ciepło w okolicach serca.
Nie umiała myśleć o Raven...
"Może czas zacząć nowe zycie Terro?" zastanawiała się w myślach.
Kusząca propozycja..
Byli już coraz bliżej Wieży.
Teraz już niemal biegła. A Rorek za nią.

Malchior po raz któryś z rzędu okrążył Raven, jakby chciał jej sie przyjrzeć dokładnie z każdej strony.
Wciąż się nie poruszała. Chyba nawet.. nie oddychała.
Była uwięziona w samej sobie. I nie mogła uciec.. Nie sama. Potrzebowała pomocy..
Malchior stanał przed nią i zamknał oczy.
"Skup się. Skup.."
Wizja... Sztuczna wizja.
Musiał wiedzieć co się dzieje z Terrą.
Widział.. Czuł...
Terra. Jej roześmiana twarz. Biegła a wiatr rozwiewał jej blond włosy.
Śmiała się.. Trzymała Rorka za rękę...
Malchior otworzył oczy, w których igrały złośliwe iskierki.
Przyłożył dłonie do skroni Raven.
Powoli za pomoca mocy, obraz Terry, którą jeszcze przed chwila Malchior widział zaczął sie przelewać do głowy Raven.
I właśnie te wspomnienia maga rozświetliły czerń w głowie Raven.
Dziewczyna jękneła cicho.
- Zdradziła cie.. zostawiła - wyszeptał Malchior Azarath'ce do ucha.
Prawdziwa Raven, uwięziona we własnych wspomnieniach chciała zatkać sobie uszy reka. Ale nie mogła. Nie miała kontroli nads ciałem. Mogła jedynie słuchać.
- Opuściła cię. Teraz zostanioesz tu na zawsze, moja słodka Raven. Zdradziła cię ta, którą uważałaś za przyjaciółke. Po raz kolejny cię zdradziła...
Malchior szeptał jej podobne słowa jeszcze długo.. Zbyt długo.
Wreszcie skonczył. Raven.. czuła dziwna ściekłość. Ale nie była to prawdziwa złość.. Była oszukancza.. Taka jak chciał Malchior.
Na koniec musnął jej wargi ustami zostawiając na nich piętno nienawiści.

Terra stanęła pod drzwiami Wieży. Wciąż nie puszczała dłoni Rorka.
Posłała mu lekki uśmiech. Chłopak skinął głową i przyłożył dłoń do drzwi. Te otworzyły się z lekkim zgrzytem. Weszli do środka.
Tak jakl Terra sie tego spodziewała , usłyszeli kroki. Kroki czwórki osób. Czwórki Tytanów.
_____________
Miałam pisać o samej Rae, tak jak chciałaś Anni@ ale miałam lekką wenę i napisałam szybko co mi przyszło do głowy :D
Troche długie to wsyszło ;]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Nie 16:14, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Terra stanęła pod drzwiami Wieży. Wciąż nie puszczała dłoni Rorka.
Posłała mu lekki uśmiech. Chłopak skinął głową i przyłożył dłoń do drzwi. Te otworzyły się z lekkim zgrzytem. Weszli do środka.
Tak jakl Terra sie tego spodziewała , usłyszeli kroki. Kroki czwórki osób. Czwórki Tytanów.
Bestia uchylił delikatnie drzwi.
"Pewnie jakiś akwizytor..."
Otworzył drzwi.
Stanął w słup soli.
Terra.
Rorek.
Sto myśli na minute.Gniew strach złość żal tęsknota zdziwienie i... ból
Ból wziął górę.
-Terra...
Oczy zaszły mu łzami...Bolało...
-Gdzie jest Raven !?
-Nnie wiem tego napewno ale...
Trzasnęły drzwi.
-Bestio kto to był ?
-Akwizytor...-burknął.
_________________________

RAVEN
_________________________
Kto by pomyślał że mu się uda wmówić Azarahtc'e że straciła wzrok.
Jedynym zagrożeniem była Terra...
I tak musiał ją sprowadzić.Gdyby ...Wiedział wcześniej że jej dotyk morze mu zaszkodzić...Ale to było interesujące naprawdę...
Drzwi otworzyły się.
-Panie...
-Czy są jakieś problemy Endo ?
Dziewczyna z lękiem spojrzała na niego.Czarne czarne oczy...Czy to nie dziwne ?
-Ja...Panie...ja jej nie mogę znaleźć...
-JAK TO NIE MORZESZ !? To ma być moja przyszłamałrzonka bo tylko ona się nadaje.Terra umarła i wy ją przywróciłyście do życia.Tylko i wyłącznie ona.I jest ładna.
Enda uniosła brew.Uśmiech błąkał się po jej twarzy.
-Panie...Ja nie wiem...Czy ona...
-Nie obchodzą mnie twoje wątpliwości Endo.Musisz ją znaleźć.I zgubić Rorka.
Bo on będzie chciał ja chronić.ROZUMIESZ ??
-Oczywiście panie...
I odeszła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Nie 19:29, 15 Kwi 2007    Temat postu:

Malchior odwrócił się z powrotem do Raven. Leżała na ziemi. Oczy miała zamkniete. Wygladała, jakby.. nie żyła.
Malchior musiałby sie nachylić, by usłyszeć jej nierówny, cichy oddech.
Westchnął. Musiał zdobyć całą jej moc.
Całą. Poza tym musi miec Terre.
Terra posiadała po cząstce mocy Raven i Endy.. Do tego była wróżką ziemi. Uśmiechnął sie przelotnie.
Pochylił się nad Raven. Przesunął delikatnie dłonią po jej policzku.
Dał jej słowo.. Teraz chce je złamać. Nie był pewien czy powinien to robic. Azarath'ka mogła użyć zaklęcia.. Potężnego. Które sprawi, że będzie wolna jak tylko złamie przysiege, obietnice.
A to zaklęcie mogło mu nieźle namieszac...
Zmarszczył brwi.. Był pewien sposób, by je pokonać...

Terra stała wciąz oszołomiona przed drzwiami Wieży. Przed drzwiami zamknietymi dla niej. Jak drzwi prowadzace do jej zlamanego serca. poczuła się nagle strasznie samotna. Tak jakby nie było tych wszystkich ludzi, których wielokrotnie mijała na ulicach..
Ale teraz.. teraz to jest juz przeszlosc.
Usiadła na kamieniu nieopodal. Rorek przysiadł obok i objał ja opiekunczo.
- Terro.. - zaczal lecz glos mu sie zalamal.
Uniosła lekko głowę i spojrzała na niego. W oczach zalśniły jej łzy.
- Terra ja.. Ty... jestes moją siostrą! - wykrzyknał a potem spuścił głowe z miną winowajcy.
Zamrugała gwałtownie.
Ale zaakceptowała..

Tymczasem Malchior...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Nie 21:28, 15 Kwi 2007    Temat postu:

- Terro.. - zaczal lecz glos mu sie zalamal.
Uniosła lekko głowę i spojrzała na niego. W oczach zalśniły jej łzy.
- Terra ja.. Ty... jestes moją siostrą! - wykrzyknał a potem spuścił głowe z miną winowajcy.
Zamrugała gwałtownie.
Ale zaakceptowała..

Tymczasem Malchior...
Zaklęcie wymagało wiele zachodu.Ale chyba się opłacało...
I nagle diabelska myśl przeszła mu przez głowę.
-Endo ?
W drzwiach stanęła dziewczyna.
-Tak Panie ? -zapytała drżącym głosem.
-Spotka Cię niebywały zaszczyt.Prawdopodobnie zginiesz ale..ca mnie to właściwie obchodzi ?
Enda zbladła.
-T-tak panie.
Na twarzy chłopaka widać było zadowolenie.Dziewczyna była w samej koszuli nocnej.
-Doskonale.Podejdź tu
Malchior bez powodzenia próbował ukryć szczęscie.
Enda stała.
-Podejdź tu.
End drgnęła.
Zrobiła jeden chwiejny krok.Malchior zaśmiał się głośno.Uniusł ręce.Drzwi się zamknęły.Enda odwróciła się gwałtownie.
-Nikt nie będzie nam przeszkadzał.Jak coś powiem to już powiem.Podjdź tu natychmiast.
-Oczywiście mistrzu.
Z oporami bo z oporami zrobiła kilka kroków.Stanęła przed Malchiorem.Uniosła nieśmiało oczy.
Malchior był przystojny bardzo,bardzo przystojny...
Powoli przejechał palcem po jej policzku.Ręka powoli przesunęła się ku górze.
Przyciągnął ją do siębie blisko.Blisko blisko bardzo blisko.
Poczuła lekkie pociągnięcie ...
Byli blisko twarzami..Malchior był odrobinę wyższy...
Te oczy !
Już zbliżali się coraz bardziej twarzami...Byli blisko,coraz bliżej...
I w końcu stało to czego Malchior oczekiwał.Delikatny pocałunek.Enda powoli zapominała kim jest.Przelewał swoje ja do jej serca...Przez usta..(?)
Tak to ciało mu sie podobało...Ale wiedział że musi powtarzać ten pocałunek kilka razy dziennie żeby się utrzymać w tym ciele.Bo Enda była silna...
Ale jeśli tak to ma wyglądać to nie ma nic przeciwko...
Oderwali się od siebie.
Enda patrzyła na niego maślanym wzrokiem.
Dlaczego nigdy tego nie widziała !?
Kochała go.Bardzo go kochała...Mogła zrobić dla niego wszystko.Wszystko
-Wynoś się kobieto.Nie jesteś mi potrzebna...nie teraz.Nikomu nie wolno Ci o tym rozpowiadać..Nikomu !
Uniusł ręke.Uderzył ją w twarz.
-Wynoś się.
Dziewczyna ukłoniła się nisko.Pragnęła by ją dotknął znów...Chociarz miało by jej to sprawić ból...Dlatego się nie poruszyła.
Dostała w twarz jeszczze raz.Upadła na ziemię.
-Wynoś się.
Wtedy odeszła.
Tym czasem ROREK I TERRA


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Nie 21:40, 15 Kwi 2007    Temat postu:

...
- Rorek to.. niemożliwe.
Pokręcił przeczaco głową.
- To jest mozliwe - odparł z lekkim usmiechem.
Odgarnal jej blond wlosy z twarzy. Terra spuscila wzrok i dopiero teraz zauwazyla w co jest ubrana.
Jej dawny strój Tytanki..
Czarna bluzka z malym zołtym T i bladożołte spodnie..
Westchnęła.. Dobrze. Skoro on twirdzi ze jest jego siostra to JEST JEGO SIOSTRĄ.
I musi sie z tym pogodzić.
- I co teraz zrobimy ?- spytała po chwili namysłu.
Wzruszył ramionami.
Nagle cos zaswitalo jej w głowie..
- Mam pomysł.. BB moze nie chciał ze mna gadac! Ale ja obiecałam Raven.. Inni na pewno mnie wysłuchają. - dodała z przekonaniem.
Rorek spojrzał na nią zdumiony.
Ale po chwili pojawił się przed nim spory kamień. Terra wskoczyła na niego i wyciagnela reke do swojego.. brata.
Wskoczył razem z nią. Dłonie Terry zablysly zolta poswiata.
Kamien poszybował w stronę okna pokoju wspólnego tytanów.
Wszyscy tam byli... poza Bestią.
Dwa mniejsze kamienie podskoczyły do góry. Wybiły szybe..
Terra bezceremonialnie wskoczyła do środka. Rorek uczynił to samo. Robin wybałuszył oczy ale po chwili jego twarz wydłużyła się i miał cos powiedziec, ale Star nie dala mu dojsc do słowa.
- Terra!
Podbiegła do przyjaciółki i uscisnęła ją.
Terra poczuła jak jej kosci powoli sie lamia jednak nic nie mowila...
- Musze wam cos poiweidziec. raven.. - wydyszała.
Gwiuazdka pusciła ją.
Podszedł Robin.
- Opowiadaj.
Zadnego ale. Nic tylko "opowiadaj"...
Więc opowiedziała.

Malchior podszedł ponownie do Raven i spojrzał na nią beznamiętnie . Juz wiedzial co ma robic.. Wyciagnął dłoń. Lezala na niej czakra dziewczyny.
Raven jekneła.
- Cicho... - szepnął gladzac ja po czole. Skupił się.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Pon 16:42, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Malchior podszedł ponownie do Raven i spojrzał na nią beznamiętnie . Juz wiedzial co ma robic.. Wyciagnął dłoń. Lezala na niej czakra dziewczyny.
Raven jekneła.
- Cicho... - szepnął gladzac ja po czole. Skupił się.
Mały obłoczek dymu uniusł się w powietrze.Czakra raven zaczęła drżeć.
-Na dzisiaj wystarczy.Jest późno.A ja jeszcze muszę zobaczyć codzieje się z Terrą i jej kochanym braciszkiem

Terra opowiadała bardzo powoli całą swoję historię.
-Czyli Ten..ten chłopak jest twoim bratem..?-Robin wskazał na Rorka.
-Ale jeszcze jedno...To chyba ważne...Lionelle...
-To ta dziewczynka o której wspominałaś ?
-To...to...to moja siostra...
W pokoju zaległa Cisza.Rorek chciał połorzyć siostrze ręke na ramieniu.
-Zaatakował nas,twoj brat wiesz o tym ?
-A wiesz o tym że mnie zabił ?-wypaliła bez namysłu Terra-Bo go coś opętało ? I to coś ma teraz Raven...?
Nagle do pokoju wszedł Bestia.Ocz mu się zwęziły i stanęły jak u węża.
-To ty.
Zanim wywiązała się z tego więkrza kłótnia Robin i Gwiazdka ruszyli do akcji.
-Powinnaś iść do skrzydła szpitalnego.
Skinęli głowami.
Besia ptrzył na nich szukając podobieństw.Oczy.Oboje mieli te piękne niebieskie oczy...I włosy mieli dosyć długie...
Jak bliźnięta.

-Azarah metrion zinthos.
Cichy szept rozdarł cisze ciemności.Nie było niczego.Nie było ani lądu ani wody.Ani powietrza.Była tylko ona.
Przed jej oczami stała fałszywa wizja.Ale nie była świadoma że ją widzi.Nie wiedziała już nic...Tylko czuła że jej ciało już nie jest tak stałe jak kiedyś.
Powtarzała słowa które uczyła ją od najmłodszych lat.
Azarah
Metrion
Zinthos
Co znaczyły ?
NIe wiedziała.Nie miała takich uczuć jakie chciała by mieć..
-Ciii
Kolejny szept rozdarł ciszę...A potem mnóstwo ciszy.Już nei umiała powtarzać tych kilku słów tworzące jedno zdanie...Niewiadome ciche dla niej bezsensowne zdanie...
Nie było nic.
Oczy puste.Gdyby spojrzeć w nie głęboko dostrzeglo by się delikatne kłamstwo.I ciszę.Ciszę zmaierającą na ustach...I w sercu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Pon 20:09, 16 Kwi 2007    Temat postu:

Nie mogła sie poruszać. Jej serce jakby.. staneło.
NIc nnie mogła zrobić. Została sama. Zupełnie sama.. z sobą.
Z swymi myślami. Nic poza tym. Były tylko myśli... tylko one.
Chciała się wyrwać uciec. Ale przytrzymywało ją zaklęcie. I poczucie winy, które paliło ją żywym ogniem..

Terra uśmiechnęła się niepewnie do Cyborga który opatrzyl jej rany..
Odpowiedział jej tym samym.
Star caly czas przygladała jej się z troską.
W koncu uscisnela ja mocno.
Terra ziewnęła..
Rorek który dotąd podpierał sie o sciane podszedł do niej. Przykleknal i spojrzal siostrze prosto w oczy.
- Musimy uratowac Raven.. - szepnął.
Terra nic nie powiedziala.. Czy Raven tego chciała? Żeby ja uratowac..? I czy ona - Terra - tego chciała..? ..westchneła ciezko.
Za duzo pytan bez odpowiedzi. Za duzy obowiazek..
- Jestemn zmeczona.. - odparła wymijajaco.
Rorek skinał głową.
Kilka minut później Terra siedziała w ciemnościach sali szpitalnej z głową na miekkiej poduszce.
CDzy chce ratować Raven..? Miala wrazenie ze to nie ma sensu.
Chciała wreszcie odpoczac. Chciała zaczac zycie od poczatku.. Który to byłby poczatek..?
Nagle delikatny usmiech rozswietlił jej twarz. Zacznie wszystko od poczatku.. ale czy to ma sens?
Ziewnęła..
Ma.. Musi miec. A moze i nie...

Następnego dnia rano Malchior wszedł do komnaty Raven..
Dziewczyna leżała na zimnej posadzce.
Podszedł do niej i podniósł ja z ziemi..
Była blada. Przerazliwie blada. Ścisnał w dłoni czakre. MIał ją przy sobie cały czas.. Nie mógł jej zgubić. Od tego zależało życie Raven..
Wyszedł z sali. Szedł długim korytarzem, który zdawał się prowadzic do nikąd.
W koncu wszedł do jednej z komnat. Jego komnaty.
Ułożył ją na łóżku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Wto 21:52, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Wyszedł z sali. Szedł długim korytarzem, który zdawał się prowadzic do nikąd.
W koncu wszedł do jednej z komnat. Jego komnaty.
Ułożył ją na łóżku.
Był pewien że Terra nie będzie w stanie mu zaszkodzić.
I wtedy drzwi się otworzyły.Stała w nich właśnie ta osoba o ktrej myślał-Terra.
-Weź sobie mnie.Zostaw ją.Ja.Nie ona.
Jego prosby i zaklęcia przyniosły efekt.
Terra sama przyszła do niego.Żeby oddać mu swą czakrę.Była owiele potęrzniejsza od Raven .Nie wiedziała o tym.Poza tym była wróżką.
-Świetnie.
-Najpierw ona.
Rarek wpadł do sali.Był blady bledszy niż zwykle.Oczy miał takie jasne...Nie wyraźnie...
Raven wstała.Wtglądała jakby wybudziłą się z długiego letargu.Dotknęła delikatnie swego czoła.Czakra byłą na swoim miejscu.
Malchior pełen ufności podszedł do Terry.
-Koniec z tobą potworze.-szepnęła.
złapała go obiema dłońmi za twarz.Zaczął krzyczeć.Ona też zaczęła krzyczeć.
-D...o...s....y...ć..nikogo już nie skrzywdzisz !
Ogromny błysk rozświetlił salę.Głuchy krzyk przeszadł przez salę "SIOSTROOO"
Malchior zniknął.Na środku sali pojawił się pomnik Terry.
Wtedy Raven mimo rozkojarzenia zrozumiała.
Nie ma ucieczki
Przed śmiercią.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Wto 22:25, 17 Kwi 2007    Temat postu:

Pomnik Terry.. Znała go. Znała aż za dobrze..
Raven rozejrzała się niepewnie po sali. Wszystko było takie.,. martwe.
Poczuła krew spływającą po policzku ...
Krew? Rorek stał tuż obok niej, a ona.. klęczała na ziemi.
Nieświadomie objeła sie ramionami. łzy kłębiły sie delikatnie pod powiekami. Ale nie chciały wypłynąć . Jeszcze nie teraz..
Rorek podszedł do kamienia. Przejechał po martwej twarzy Terry dłonią.
Miała zamknięte oczy, a na twarzy mnalował sie sposój, jakiego Raven nigdy dotąd nie widziała na twarzy.. przyjaciółki.
Mag odwrócił się do Raven. Jego wzrok był niewyraźny, przysłoniony łzami.
Bez słowa przykucnął przy Azarath'ce.
"Przynajmniej ona jest bezpieczna", pomyślał z goryczą.
Objął ją delikatnie ramieniem, jednak ta wyrwała mu się. Wstała i kulejąc lekko podeszła do Terry..
Co się stało? - chciała zapytać patrząc na twarz posągu. Gdzie jest Malchior?
Raven nie czuła się pewnie na nogach, była słaba , ale nie zwracała uwagi na ból. Ani ten cielesny, ani na umysłowy. To już się nieliczyło. Dziwna pustka, przepełniała jej serce...
Chciała coś powiedzieć, lecz jej usta jedynie poruszyły się w nic nieznaczącym ruchu...
Opadła z powrotem na kolana. Ciało nie słuchało jej rozkazów..
Było głuche na sygnały wysyłane przez mózg..
Była głucha na wszystko.
Poczuła łzy spływające po policzkach. Łzy bólu i żalu.. bezradności.
Ręka Rorka wylądowała na jej ramieniu.
- Nic już nie możemy zrobić... - szepnął ze szczerym smutkiem w drżącym głosie.
Ja mogę, serce zabiło jej szybciej, jednak gardło ścisnięte łzami nie pozwalało słowom wydostać się z ust..
Dolna warga jej ust zadrżała nerwowo.
Rorek przyłożył jej dłoń dob czoła. Było rozpalone, miała gorączkę. Wysoką.
Nie chciał zostawiać siostry.. ale musiał.
Wziął Azarath'kę na ręce.
Poczuł jak wsszystkie mięsnie jej ciała napinają się, jakby w geście obronnym.
Wtuliła głowę w jego klatke piersiową.
Zachowywała się.. jak dziecko.
Jak mała dzieweczynka, która rozpaczliwie szuka zrozumienia i pomocy. Przyjaźni..
Łzy wypłyneły z jej ogromnych, liliowych oczu. Terra.. Terrra.,,,,TERRA...
Jedno imie dźwięczało bezlitośnie, nie dając o sobie zapomnieć w jej głowie.
POrzyłożyła dłonie do uszu, chcąc uciszyć swojhe myśli... Raz na zawsze.
Rorek spojrzał na nią wyraźnie zaniepokojony. Malchior.. Jego zaklęcie.. wciąż było w Raven.
Czarodziej przyłożył dłoń do jej czoła. Poczuł pod skórą delikatną czakrę..
Powieki opadły, zakrywając liliowe oczy dziewczyny..
Zaklęcia Malchiora nie mogły nad nią zapanować.. Nie teraz, kiedy była ostatnią nadzieją na ratunek Terry ...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Śro 17:43, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Zaklęcia Malchiora nie mogły nad nią zapanować.. Nie teraz, kiedy była ostatnią nadzieją na ratunek Terry ...
Enda stała w sali z oczami nie przytomnymi z bólu.Czuła że coś się stało złego...BARDZO BARDZO złego.
Zobaczyła pomnik dziewczyny.Wiedziała.
Rorek odesłał Raven do domu.Musiał zabrać z tąd Terrę...Musiał.
Stał w drzwiach komnaty.Zamrła na widok tego co zobaczył.
Enda sidziała na kolanach.Miała zamknięte oczy.Małe ognie skakały między jej palcami.
Pomnik Tery się...ToPiŁ
________________________________________________
:D


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Śro 18:26, 18 Kwi 2007    Temat postu:

Rorek podbiegł, odpychając przy tym brutalnie Endę...
Padł na kolana.
- Terra..
Kamienne powieki nie otwarły sie.. Pozostały uśpione w swym kamiennym snie..
- Terra ...!!
Nagle słowa , słowa kogoś bliskiego zabrzmiały mu w uszach...
"Rorek.. Opiekuj się...Raven..."
- Terra ?!
"Ja nie zyje.. chyba. Nie wiem ...Nie wiem Rorek! Ja nie wiem co się ze mną dzieje! Jestem.. jestem.. kamieniem. Ale ..myślę.. I.. chyba czuję.." - głos siostry załamał się.
- Terro, ty... ja ...
" Rorek.. ja, juz tak nie mogę.. zostaw mnie.. Opiekuj się Raven.. Nie dopuść żeby coś jej się stało. Jak poczuje się dobrze.. przyjdź tu z nią.. Proszę. Ona będzie wiedziała co zrobić. Obiecaj mi to Rorku..Proszę.. obiecaj ..!"
- Obiecuję - wyszeptał z zawzietoscia w głosie.
"Idź już... - głos był coraz cichszy.. Nie wydobywał się z kamienia, lecz.. z umysłu maga.
- Ale..
"Proszę..."
Teleportował się... Zabrał ze sobą Endę. Zabrał ją do lasu. pzoostawił ją tam...

Rorek wszedł do sali szpitalnej. W calej wiezy panowała grobowa cisza.po drodze
spotkał jedynie Gwiazdkę..
Scisnął jej dłoń.
Była chłodna. Czemu..?
- Raven...
Uniosła gwałtownie głowę, jakby wyrwana ze snu. Ze snu albo z koszmaru..
- Leż.. musisz odpoczywać. - na jego twarzy pojawil sie blady usmiech.
- A... Ale...
Pokręcił przecząco głową.
Opadła z powrotem na poduszkę.
Rorek spojrzał na komputer wykazujacy stan jej zdrowia.
Była słaba.. Bardzo słaba. To powiedział mu Cyborg..
Jej głowa wedrowała w te i zpowrotem z jednej strony poduszki na drugą, jakby próbowała się wyrwać z czyichs niewidzialnych szponów.
- Terra...
Rorek drgnał.
- Terra... Azarath... Metrion.. Zinthos... Terra..
Rorek szybko chwycił dłoń Raven w swoją, jednak ta wciaz sprawiała wrazenie jakby była.. w transie.
- Raven ? - zapytał niepewnie.
- Azarath.. Metrion.. Zinthos... - chwila ciszy.. - Terra...
Rorek potrząsnął ciałem dziewczyny, jednak powieki opadły jej na oczy i jedynie usta wciąż wypowiadała słowa.
- Ter... Terra.. A-Azarath... Metrion.. Zinthos... Terra... - Głos Raven zmienił się w jęk..
- Raven !? Raven... Terra... ona... - zaczął pospiesznie Rorek - ona... Terra jest... - ale nie dane było mu skonczyc swą wypowiedź...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Sob 22:37, 21 Kwi 2007    Temat postu:

- Raven !? Raven... Terra... ona... - zaczął pospiesznie Rorek - ona... Terra jest... - ale nie dane było mu skonczyc swą wypowiedź...
Rorek zamknął oczy.Od czego to się wogule zaczęło ?
-Miał zająć się Raven.Terra nie potrafiła sama sobie pomóc Raven była praktycznie nie do użycia.Ale co takiego Terra zrobiła Malchiorowi ? Czyżby zrobiła ma krzywde...Dotykiem ?
-Co tu robisz?
Głos nalerzący napewno do dziewczyny wyrwał go z zamyślenia.Nie znał tego głosu...
W drzwiach stała Jinx.Co ona tu robiła !?
-Rorek !?
-Jinx ?
Z kąd znali swoje imiona !? Nie wiedzieli


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Sob 22:59, 21 Kwi 2007    Temat postu:

Jinx wyglądała, jakby obudziła się z letargu.
Wzrok miała lekko niewyrazny, a usta delikatnie otwarte... jakby była.. zdziwiona. Rorek.. Skąd znała jego imię? I jak tu się znalazła. Jej pamięć okryła lekka mgła.
Najdalej jej wspomnienia siegały do walki z Tytanami. Ale to było.. 2 tygodnie temu.Tytani.. Muzeum... Raven... Wisiorek!
Srebny wisiorek.. wciąż miała go przed oczami. Jej kocie oczy zwęziły się, spoglądając złowrogo na Raven.
Uniosła dłoń, do głowy, czując lekki ból, przeszywający jej skroń.
Uchyliła lekko powieki. Wisiorek.. i Raven. I jeszcze ktoś.. Terra.
Poczuła, że kolana się pod nią uginają. Obrazy zaciemniają. Wszystko zanika.
- Azarath.. Metrion.. Zinthos.. Terra...
Rorek puscil dłon Raven i podbiegł do Jinx. Młoda wiedzma spojrzała na niego z wdziecznoscia.
Spojrzała na Raven. Te słowa... ona.. je znała...
Jej połyskujace wscieklym różem oczy zabłysły, rządne krwi..


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Anni@
Silkie



Dołączył: 28 Sty 2007
Posty: 237
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: ja to wiem.

PostWysłany: Nie 16:29, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Rorek puscil dłon Raven i podbiegł do Jinx. Młoda wiedzma spojrzała na niego z wdziecznoscia.
Spojrzała na Raven. Te słowa... ona.. je znała...
Jej połyskujace wscieklym różem oczy zabłysły, rządne krwi..
-Masz rozkaz od Malchiora.WYKONAJ
Cichy głos w jej głowie zachęcał ją do walki
Uderzyła gniewnie.Ale poco walczyła ?
atakowala wściekła.Nie chciała walki...Chciała zrobić krzywdę dziewczynie leżącej bez zmysłów.Ale..poco ?
-Mam rozkaz.Odsuń się Rorku.
Rorek domyślał się co Jinx zrobi.
I zrobiła to.
jej siła była jak bomba.Ogromne różowe grzmoty rozdarły niebo.
Tam gdzie stała wierza Tytanów zostało pełno kamieni.I mnóstwo krwi...
__________________________________
lewel@...na tym już skończmy !! Wszyscy nie żyją-i dobrze jest -.-


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lewel@
Administrator



Dołączył: 13 Sty 2007
Posty: 1823
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z Titans Tower

PostWysłany: Nie 17:50, 22 Kwi 2007    Temat postu:

Nie wiem czemu mi to robisz... -.- Wiesz, że lubię Szczęśliwe Zakończenia ;(

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Forum o Teen Titans Strona Główna -> Opowiadania wspólne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
gBlue v1.3 // Theme created by Sopel & Programosy
Regulamin