Problemy zdrowotne
Idź do strony 1, 2 Następny

Lewel@

Wiem, że jest to raczej bardzo osobisty temat.
Ja bym chyba miała w nic co nieco do dodania. Nie wiem... jestescie chorzy?... Po prostu chce wiedziec. Przez ostatnie ponad pół roku po prostu sie z Wami zżyłam i chciałabym wiedzieć, gdyby coś się działo.
Ja sama mam pewne, hmm, problemy. Choc tak naprawde jest to nic. Moze kiedys oślepnę, ale nikt nie wie i wogóle... po prostu jesli macie jakies choroby to mówcie, nawet jesli to najzwyklejsze przeziebienia ^^
Ja Was nie zmuszam. Po prostu dobrze byłoby wiedzieć, współczuć... :*
poza tym wiem z doswiadczeniea ze nawet przy bólu zęba (swoja droga wlasnie mnie boli -.-"...) warto zeby ktos o tym wiedział ;)

Fox Girl

obwodowe porażenie lewego siódmego nerwu twarzowego ^^

Ten wyraz był boleśnie długi DX - R@ven

Ripley · Gość

OMG xDD

Hmm... a ja? Krótkowzroczność =/

Lewel@

...
Jak wyżej. Krótkowzroczność -.-
Mam wade jakies 7 dipoptri. Moze wiecej moze mniej... Czyli chyba w tej chwili mam wiejsza wade niz moj tata :/
Bede miala duzo problemow w przyszlosci z ta wada, ale jakos trzeba zyc.
A jedyna operacja ktore moze mi pomoc moze byc CONAJMNIEJ kiedy skoncze 21 lat. Czyli raczej nie za szybko... Do tego czasu moge spokojnie oslepnac :roll:
No i w przypadku ciąży tez nie bylobny zaciekawie -.- (bez skojarzen...)
Jak chcecie moge ogólnie opowiedziec historie mojej wady ale jest raczej... długa i dosc dziwna... -.-

n'dili

Pisz...ja chętnie poczytam. Może na biologi się przyda?
A co do mojego zdrowia. Różnie z nim bywa. Mam wadę wzroku, mdleje z niewiadomych przyczyn, mam potworniaki...
Może nie będę kończyła...

Lewel@

Nie musisz...
A więc tak... Ja sie urodziłam jakies półtora miesiąca przed czasem. Tam było sporo problemów, potem w końcu mogli mnie wreszcie rodzice zabrac do domu, ale tam zaczynalo sie dziac cos dziwnego. Podobno miałam taka brzoskwiniowa cere. Nienaturalną. Rodzice oczywiscie nie mogli wiedziec, że to choroba, ale ja byłam bardzo mał,ym dzieckiem i tam zaczynały być ze mną problemy. Jakies krosty i wogóle. Więc mama targała mną po całej Warszawie, od lekarza do lekarza, szukając kogoś kto wiedziałby co zrobić. Podobno lekarze twierdzili, że matka nie jest zdolna wychowywac dziecko :roll:
W zasadzie to miałam szczescie. Któłregoś dnia zabrała mnie do innego lekarza. Tam już piuelegniarka stwierdziła, że coś ze mna nie tak. Okazało się że to żółtaczka. NIe usunieto jej calkowicie... No i tam sie zaczelo i wogóle.
W kazdym razie nie wiem czy to po moich urodzinach czy wtedy jak wykryto te zoltaczke, to miałam zagrożenie życia. Jakoś to przeszło, ale wciąż mogłam być kaleką. Leczono, leczono, no i wyszło, że została mi wada wzroku, dodatkowo zwiekszona faktem ze wiele osób u nas w rodzinie ja ma.
Ehh... ogólnie nosze okulary od drugiego roku zycia... Chamsko -.-"
No ale sa ludzie którzy maja wieksze problemy...

TeenTytanka · Gość

Cóż... jak już mówiłam Leweli na gg ma wielkie, wielkie szczęście. Ale z tym rodzeniem... faktycznie nie za ciekawie -.-
Aktualnie jestem podziębiona, ale najgorsza choroba mi przeszła. Tylko mnie zaczęło dusić pierwszy raz podczas tej choroby na przemówieniu dyrektora na rozpoczęciu -.-"
Moja wada wzroku - około 3 dioptrii.
Aha, i mam wadę rozwojową, 12 żebro z jednej strony dłuższe, z drugiej krótsze. Co najciekawsze, wykryto mi ją dopiero niespełna rok temu -.-"

Lewel@

Współczuję... Choc moja kolezanka i tak ma gorzej -.-
Ona ma cale kosci pokrzekrzywiane nienaturalnie. Gorset nosi.
A co do wzroku nie masz zbyt duzej tej wady. To znaczy w porownaniu ze mna to malenstwo... ale zawsze jest. A jestes krótko czy dalekowidzem?
Ja krótko... A z tym rodzeniem... no tak. Cesarke bede musiala miec... bo inaczej strace wzrok... naprawde mnie zastanawia... no bo jesli moje zycie bedzie lekko zagrozone to zycie dziecka tez mogloby byc... No ale na razie sie nie zanosi na ciaze. Chociaz uwazam ze zostawic tego tak sobie tez nie moge... z ta wada.
Wiem ze poród strasznie boli.. no i to szok, wiec pewnie strace ten cholerny wzrok -.-"

n'dili

Ja odkryłam, ze jeszcze nie napisałam jaką mam wadę wzroku. Więc: na jedno oko jestem krótkowidzem ( -3.75 ), a na drugie daleko( +2.50 ). Trochę to dziwne...
Mogłybyście skończyć rozmowę o rodzeniu? Proszę...

Lewel@

Eee, tak jasne...
Na jedno krótko *przechyla glowe w jedna strone*,
a na drugo daleko *przechyla w druga*. Dziwnie. Ale musi Ci to czasem przysparzac problemów. Wiem sama z doswiadczenia -.-"
No ale czasem tak sie zdarza.
Ja jak bylam mala winilam moja wade za wszystkie niepowodzenia ^^'
Bralam okulary rzucalam nimi o lozko i krzyczalam na nie. Mialam wtedy chyba z 7 lat...

n'dili

He he...pomysłowe. Czy mi przyspaża kłopotów. Różnie. Czasami się przydaje. Np. jak chce przeczytać coś z daleka, to zdejmuje okulary, zamykam prawe oko( krótkowzroczne ) i po prostu czytam. A w moich okularach nikt nie może wytrzymać ^^

Lewel@

Taa.. domyślam się ^^
Mnie zawsze oczy bolą jak zakladam czyjes okulary. Ale najgorzej mam jak mi trzeba nowe okulary zrobic. Chamsko.
Bo raz widze dobrze w jednych a chwile pozniej ze wszystko mi sie w nich rozmazuje -.-"

Ripley · Gość

Uuu... współczuję Ci lewel@ =/ ja noszę okulary od 10 roku życia, a wada mi się ciągle pogłębia. Teraz jest (-1,75).

Lewel@

Hmm, to pewnie efekt dojrzewania, to calkiem normalne. Jak przestaniesz dojzewac to powinno Ci sie ustabilizowac... powinno. Ja mam nadzieje ze mi sie wlasnie dlatego wciaz poglebia ^^'

R@ven · Gość

Lewel@

Hmm... to chyba dobrze... Ja jak bylam mala ciagle chorowalam i praktycznie moglam chodzic do przedszkola jakies 2 tygodnie na miesiac i to tez tylko wtedy jak bylo wszystko OK -.-"
Cóż... teoretycznie kazdy z nas jest zdrowy w jakis 99% ;)

Anni@

A ja?
Mam nadwzroczność ,byłam kilka razy operowana na uszy i eee...co tam jeszcze było ?
A tak...Podobno popadam w anoreksję ale wcale nie jest prawda.I odwalcie się od mojej diety !

TeenTytanka · Gość

Nie, nie widać tego, R@ven. Ale mam dziwne wrażenie że trochę czuć *maca się po żebrach* Przeszkadza? Ach, tak. Za duży nacisk z lewej strony na kręgosłup + gra na skrzypcach = skolioza... -.-" No i bóle bioder, szlag.
Rip... to ja ci zazdroszczę... tak malutko. Ja mam podobno wadę wzroku od szybkiego rośnięcia - mój wzrok nie nadążał za resztą i się popsuł. Jako że teraz przestałam rosnąć *cenzura!*, powinno się ustabilizować, nie?
*tarza się po podłodze wrzeszcząc sama do siebie: NIE WOLNO CI MYŚLEĆ O NIEROŚNIĘCIU!!! NIE WOLNO CI POZOSTAĆ TAKĄ NISKĄ!!!*

Ripley · Gość

Ale w okularach też nie za dużo widzę =/
Ciągle się pogłębia...

R@ven · Gość

Ja ponoć urodziłam się z wadą wzroku, ale jakoś tego nie zauważam XD

Ripley · Gość

xD
o, ja jeszcze mam takie dziwne krążenie, że mam prawie zawsze zimne ręce =/

Anni@

Hmmm...pozwolicie że was ocoś zapytam ?
Czy podejrzewqałybyście mnie kiedykolwiek o...
...rozdwojenie jaźni...?

n'dili

Ripley · Gość

Hmm... nie znam Cię za dobrze, ale też raczej nie ^^

TeenTytanka · Gość

Nie ^^

Cały czas zimne ręce? Jak miałam granie z panią J., to zawsze jak dotykała moich dłoni to załamywała ręce, jak można mieć dłonie takie zimne ^^
Piąteczka, Ripley.