Autor Wiadomość
Blackfire
PostWysłany: Sob 13:51, 30 Cze 2007    Temat postu:

czemu TeenTytanko opowidz, a n'dili zabujczy sen :shock: tak wyglądałam kiedy czytałam :D
TeenTytanka
PostWysłany: Sob 13:06, 30 Cze 2007    Temat postu:

Eee... Moje koszmary polegają na śmierci. Nie będę wdawać się w szczegóły :whistle:
n'dili
PostWysłany: Pią 20:18, 29 Cze 2007    Temat postu:

Wytrzymać kilka godzin bez ruchu i gadania... no cóż dla mnie to by była chyba największa męczarnia.
Angie
PostWysłany: Pią 9:39, 29 Cze 2007    Temat postu:

Ja mam inne koszmary... Na przykład że złodziej szuka swoich skarpetek (!) w moim pokoju a ja muszę godzinami siedzieć cicho jak myszka...
n'dili
PostWysłany: Pią 7:36, 29 Cze 2007    Temat postu:

Hym... nie wiem czy byś tak samo zazdrościła jakbyś niemalże co noc miała koszmary typu cmentarz, ty i jakiś szaleniec z siekierą za tobą... Ale cóż poradzić?
Angie
PostWysłany: Czw 20:15, 28 Cze 2007    Temat postu:

Zazdroszczę...
n'dili
PostWysłany: Czw 19:21, 28 Cze 2007    Temat postu:

Cóż...niestety( albo stety w tym akurat przypadku )jak niemalże zawsze pamiętam swoje sny. Z drobnymi szczegółami typu jak kto był ubrany, uczesany, jak wyglądały pomieszczenia i takie tam.
Angie
PostWysłany: Czw 9:42, 28 Cze 2007    Temat postu:

...
O lol.
Ze śmiechu wylałam całą herbatę.
Ty to boska jesteś!
A jeszcze lepsze to, że w ogóle to pamiętałaś :D
Lewel@
PostWysłany: Śro 12:29, 27 Cze 2007    Temat postu:

Większość snów ma to do siebie, że są dziwne ;)
Ten jak widać się do nich włącza.
Nie no, nie wiem co powiedzieć xD... Boski był!
Naprawdę mnie zatkało :D. Też bym taki chciała. Przez Ciebie teraz będą mi się sniły koszmary o Twoim śnie xD.
n'dili
PostWysłany: Śro 10:56, 27 Cze 2007    Temat postu: Tytani + Harry Potter = pokopany sen n'dili

Ta... więc ja w końcu też mogę się poszczycić snem o TT. Trochę był dziwny, no ale mniejsza z tym.
Na samym początku byłam razem ze swoimi znajomymi w Hogwarcie gdzie odbywała się lekcja zaklęć. Nic szczególnie ciekawego. Po wyjściu na błonia dostrzegłam w oddali moje rodzinne miasto( ja to mam sokoli wzrok ^^ ), które było atakowane przez jakiegoś psychola władającego śniegiem i lodem. Tak więc rozwinęłam moje czarne skrzydła( które niewiadomo skąd wzięły się na moich plecach )i poleciałam stoczyć walkę z owym psycholem. W moje ślady poszła moja koleżanka lecąca na miotle, jakiś ciemnoskóry gościu na latającym dywanie( czyżby jakaś marna imitacja Jonathana z RPG? )oraz moja siostra cioteczna, która również wyposażona była w skrzydła( z tym, że jej przypominały bardziej motyla ). Z taką armią doleciałam do mojego miasta, w którym byli już Młodzi Tytani i walczyli ze śnieżnym świrem, który okazał się być moim... bratem( rodzinny się ten sen zrobił ). Ja nie wiedzieć czemu stanęłam po stronie brata więc razem zaczęliśmy walczyć z Tytanami oraz moimi znajomymi z Hogwartu. I okazało się, ze umiem ogłuszać krzykiem. Szło nam całkiem nieźle, dopóki nie poczułam mocnego uderzenia w tył głowy. Obudziłam się w Wieży Tytanów gdzie pilnowali mnie: Jonathan, Bestia i moja siostra cioteczna. Zaczęłam im się wyrywać i wrzeszczeć( w skutek czego zabiłam własną siostrę...jaka ja okrutna ), za chwilę do wieży wpadł olbrzymi czarny smok( Malchior? :shock: ), który mnie stamtąd zabrał do mojego brata, któremu udało się opanować już kawałek świata( zrymowało się ^^ ). Wtedy powiedziałam mu, że nie chce już być zła, na co on, ze za zdradę należy się kara. No i zaczęliśmy się bić. Smok zmienił się w człowieka i powiedział nam, że Tytani nadciągają na co ja rozwinęłam skrzydła i poleciałam w ich stronę. Zanim jednak zdążyłam się z nimi spotkać poczułam, że moje skrzydła znikają. Zaczęłam więc spadać( zazwyczaj większość moich snów polega na spadaniu :/ )...aż wreszcie się obudziłam dysząc ciężko. Stwierdziłam, ze to był dziwny sen, popatrzyłam się na zegarek( 3:47 )i poszłam dalej spać.

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group